Topienie Marzanny i pierwszy dzień wiosny w Horyńcu dziś i lata 90.

Pierwszy dzień wiosny kiedyś i dziś. Zawsze ze szkoły klasy wychodziły na most na Gliniańcu pierwszego dnia wiosny. Robiona była kukła Marzanny ze słomy, ubierana, by przypominała człowieka i po podpaleniu rzucana do rzeki. Tak się kiedyś przepędzało zimę.
Teraz też dzieci przychodzą na most na Gliniańcu, ale ten nowszy. Jak relacjonuje ekipa z GOK Horyniec-Zdrój:
Zima wygnana z naszej gminy, nasi tancerze dziś przywitali wiosnę topiąc marzannę. Potem udali się na długi spacer, który zakończył się poszukiwaniem wielkanocnego zająca. Pogoda i humory dopisały, zabawa była wspaniała.
Na moście stoi rocznik 81 poniżej młodsi z panią Łuczyszyn.

*

*

Fotografia pochodzi z facebook.com/gokhoryniec